HODOWLA BYDŁA

 

Historia żołędnickiej  hodowli zarodowej bydła mlecznego rozpoczyna się tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej. W wyniku działań wojennych ocalało tylko 30 tylko krów i jałówek cielnych o dużej wartości hodowlanej. Krowy te i jałówki pochodziły prawdopodobnie z Fryzji Wschodniej. Do pozostałych obór skupowano bydło przeważnie na spędach. Tylko do gospodarstwa Dąbrówka sprowadzono z Holandii 15 krów. Krowy i jałówki pozostałe w Golejewku oraz 6 krów zakupionych z Holandii, dały początek najlepszym rodzinom krów w Stadninie. Kontrolę użytkowości w oborach należących później do Stadniny wprowadzono w roku 1948 w Chojnie, a od 1950 r. w pozostałych oborach. Obora Chojno nie była nigdy zasilana materiałem hodowlanym z innych obór. Prowadzona w tej oborze praca hodowlana umożliwiła uzyskanie (jak na tamte czasy) bardzo dobrych wyników w produkcji mleka. Dzięki temu obora stała się najlepszą z dużych obór w województwie poznańskim.

Do momentu powstania zakładów unasieniania, krowy w oborach kryte były w sposób naturalny "z ręki". We wrześniu 1950 roku powstał Zakład Unasieniania w Kosowie. Stadnina Koni Żołędnica była jednym z pierwszych przedsiębiorstw, które zaczęło korzystać z nasienia buhajów będących w tym zakładzie. Wprowadzenie kontroli użytkowości oraz możliwości korzystania z nasienia cennych buhajów umożliwiło systematyczny wzrost wydajności krów. W 1958 roku rozpoczęto na terenie obór Stadniny walkę z gruźlicą. Ze względu na duże zagruźliczenie krów w oborach, zdecydowano o izolowaniu sztuk młodych, którymi kolejno obsadzono poszczególne obory. Wszystkie obory obsadzano materiałem własnym. W roku 1964 bydło uwolnione zostało od gruźlicy. Konieczność usuwania krów reagujących dodatnio na tbc uniemożliwiło selekcję na wydajność.

Od 1966 roku wszystkie obory należące do Stadniny Koni w Żołędnicy uznane zostały jako zarodowe. We wszystkich tych oborach prowadzona była praca hodowlana. Prowadząc pracę hodowlaną opierano się na najlepszych rodzinach, a przede wszystkim na doborze najlepszych buhajów. Najlepsze rodziny krów pochodziły z obory Chojno, gdzie po działaniach wojennych pozostało 30 krów i jałowic cielnych. Krowy te stały się założycielkami najlepszych rodzin.

Do 1969 roku w oborach Zakrzewo i Żołędnica utrzymywano krowy rasy polskiej czerwonej odmiany rawickiej oraz duńskiej czerwonej. Wydajność tych krów, zwłaszcza rasy duńskiej czerwonej była wysoka, szczególnie w zawartości tłuszczu. Likwidacja tych obór wynikała z powodu zmiany rejonizacji (bez szczególnego uzasadnienia) oraz trudnościami ze zbytem materiału hodowlanego. Poszukiwano rozwiązań pozwalających na intensyfikację produkcji mleka z jednoczesnym utrzymaniem dobrostanu zwierząt. Takim rozwiązaniem okazało się wprowadzenie boksów do obór wolnostanowiskowych. Zapewniają one każdej krowie miejsce spokoju (bardzo ważne dla przeżuwaczy). Tego typu oborę na 640 stanowisk oddano do użytku w 1977 r na terenie gospodarstwa Żołędnica. Zapewniło to wzrost wydajności pracy i wzrost globalnej produkcji mleka w Stadninie. Ferma tylko w małym procencie zasilona była materiałem z zakupu z innych przedsiębiorstw.

Od 1975 roku w pracy hodowlanej postanowiono zwiększyć kaliber krów oraz poprawić budowę wymion. W tym celu do kojarzeń wprowadzono Fryzy brytyjskie, a później buhaje rasy Holsztyno-fryzyjskiej pochodzące ze Stanów Zjednoczonych oraz Kanady.

Po 1998 roku zmieniono system żywienia bydła, zwłaszcza w okresie letnim. W celu zapewnienia stabilności w żywieniu zaprzestano spasania paszy objętościowej w postaci zielonek. Większą część pasz skarmiano jako kiszonki (również wysokobiałkowe). Nie wpłynęło to znacząco na wzrost kosztu produkcji mleka, natomiast wyraźnie na wzrost produkcji.

Systematycznie rosły wydajności :

tabelka

Wyższą produkcję mleka od jednej krowy uzyskano dzięki systematycznemu wprowadzeniu do kojarzeń buhajów rasy HF lub z wysokim dolewem krwi tych buhajów. Jednocześnie zmieniono w sposób istotny żywienie zwierząt. Oprócz wyższych dawek paszy treściwej (co przy wysokiej produkcji dziennej mleka jest konieczne) wprowadzono praktycznie cały rok żywieniowy - jako podstawowe pasze - kiszonki z kukurydzy, roślin motylkowych i traw. Umożliwia to zabezpieczenie dawek paszy objętościowej w wystarczającą ilość białka i energii.

Krowy z Hodowli Zarodowej Zwierząt w Żołędnicy zdobywały liczne nagrody i wyróżnienia na wystawach krajowych i regionalnych.